niedziela, 10 kwietnia 2011

Praca, trenigi i szykowanie do wyjazdu

Hej Haj Hello kochane ludziska


Trochę więcej wolnych chwil ale wciąż dużo pracy.

      Od połowy marca nie jestem już instruktorką pole dance choć nie ukrywam - to na pewno nie oznacza, że na zawsze. Musiałam zrezygnować z kilku kwestii - za dużo nałożyłam na siebie na raz - treningi, pokazy- które wręcz zazębiały się jeden o drugi i trzeba było się na prawdę spinać, żeby je ogarnąć....,  klientki, prowadzenie zajęć grupowych i indywidualnych, warsztaty, wyjazdy itd... Organizm ewidentnie domagał się, żebym przystopowała. Przyznam, że choć bardzo tęsknię za ćwiczeniami na rurze to na prawdę wyszła mi na dobre  ta chwila odpoczynku.
      Przyszła też wiosna i zrobiło się ciepło i idą święta a to wszystko oznacza dla mnie jeszcze więcej pracy z klientkami - wierzcie mi na prawdę jest co robić.

Treningi w cheerleaders i inne...



Przez to, że cały marzec tak dużo miałyśmy zleceń treningi sprowadzały się niestety tylko do robienia ustawień ... 15 układów do każdego 2-3 różne ustawienia, które ciągle trzeba było zmieniać bo na okolo 15 pokazach, ciągle tańczyłyśmy innym składem, w mniej lub więcej osób = w mojej głowie haos  (pewnie jak w głowach reszty tancerek) ale dałyśmy radę :D... teraz mam nadzieję, że zwolnią w tempie pokazy i będziemy mogło skupić się na przygotowaniu nowego programu, nowych stroi iii ruszymy z akcją poszukiwania nowych tancerek do składu. Więc jeżeli znacie jakieś fajne ładne ok. 170cm dziewczyny, które mają doświadczenie taneczne (mile widziane też triki akrobatyczne, szpagaty, przejścia itp. ) to zapraszamy na próbne treningi !! :) po więcej info piszcie emaile.

W piątek byłam też na zajęciach w SDA.  z raggi prowadził Mariusz "Mario" Crovid a z HH L.A. style  Paweł "Gajos" Gaj i Ola "Pejper" Papiór  --- nie będę się rozpisywała bo wyszły by same ochy i achy.. Ale zajęcia mnie zmiażdżyły i na pewno chętnie w wolnym czasie będę zaglądała na ul. Nabycińską :D

Tu macie nutę, do której Pejper z Gajosem robili choreo... :)  



Szykowanie do wyjazdu --- PORTO  Maj 2011 ---

Dziś dostałam informację, że jednak wyjazd dojedzie do skutku. Wieczorem rezerwujemy z Tuli bileciki :) Na razie mam mieszane uczucia co do całego tego przedsięwzięcia. Czemu? Bo trochę za długo trwało oczekiwanie na potwierdzenie czy tak czy nie i w międzyczasie pojawiły się już inne wizje spędzania czasu w maju. Cóż myślę, ze jak już będę na miejscu będę szczęśliwa z tego jak potoczyły się sprawy. Ba pewnie pewnie zwariuję ze szczęścia tak jak już to zrobiła moja kochana Tuliba :P jej entuzjazm jest zaraźliwy :D Więc 30.04-01.06  PORTUGALIA !!!!

W związku z moim wyjazdem stwierdziłam, że jednak autka na razie jeszcze nie kupie. Bo po co miałoby stać nieużywane przez miesiąc. Tym zajmę się po powrocie :)

A już za 12 dni wspaniałe święta w Pobierowie ... i baaardzo mnie cieszy ta wizja ....PAAAAAA


Aaaa byłabym zapomniała!!! Dziś nasza Julia "Juju, Dżula, Nowasia" Nowacka ma urodziny, które wczoraj opijaliśmy więc jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO i  kawałek skeczu "Kobieta" i sto lat w wykonaniu Joanny Kołaczewskiej dedykuję właśnie Dżulce.


 "Żyj tak, aby znajomym zrobiło się nudno, gdy umrzesz."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz